poniedziałek, 30 lipca 2012

Niezapomniana Marilyn...


W tym roku, a dokładnie piątego sierpnia 2012 mija 50 rocznica śmierci Marilyn Monroe. Z tej okazji chcemy trochę przybliżyć Wam życie słynnej blondynki...

  Marilyn Monroe urodziła się 1 czerwca 1926 roku. Jej dzieciństwo było nieszczęśliwe. Przewinęła się przez ponad 10 rodzin zastępczych, ponieważ jej matka przebywała w szpitalu psychiatrycznym.
Ojca Marilyn nie znano. Często aktorka śmiała się, że jest nim Abraham Lincoln. Uwielbiała go. Szesnasty prezydent Stanów Zjednoczonych był jej idolem. Jego zdjęcie miała w każdym ze swoich mieszkań, które zawsze były urządzone na biało. Marilyn miała obsesję na punkcie tego koloru.
Często wnętrza jej domów były całe białe (dywany, kanapy, łóżko, szafy itp.). Jedynym elementem innego koloru był... różowy telefon.
Posiadała go do rozmów z wyjątkowymi osobami. Aktorka często w środku nocy dzwoniła do znajomych, ponieważ miała kłopoty z zaśnięciem. Gdy mieszkała sama, nocami miewała fobie.
Wymyślała,że ktoś chce się włamać do pokoju i z tego powodu grozi jej potworne niebezpieczeństwo. Umiała przegadać całą noc przez telefon.
Opowiadała o swoim nieszczęśliwym życiu i dzieciństwie. Niektórych znajomych prosiła nawet o przejażdżki samochodowe o trzeciej nad ranem. Nie chciała być samotna.
Za dnia nie musiała się oto martwić, bo była osobą bardzo towarzyską. Pod koniec lat 40. jedną z najbliższych jej osób była Ella Fitzgerald. To właśnie Marilyn wprowadziała ją w świat sławy.
Tak jak to zrobił z Monroe Ronald Regan. Gdyby nie on to może nigdy nie usłyszelibyśmy o Marilyn... Regan jako młody przełożony wojskowego fotografa Davida Conovera został wysłany na reportaż dla magazynu "Yank" o kobietach pracujących na rzecz wojska.
Zajechał zatem do fabryki Radio Plane, w której wówczas pracowła szesnastoletnia Marilyn. Lakierowała kadłuby samolotów i sprawdzała jakość spadochronów.
Fotograf zaproponował jej pozowanie do reportażu. Później zrobił jej kilka dodatkowych sesji, które pokazał w agencji modelek "The Blue Book".
Po jakimś czasie skontaktowali się z Marilyn (wtedy jeszcze Normą Jeane Mortenson Baker) z prośbą o wsółpracę. To był początek jej wielkiej kareiery.
W tym czasie Marilyn nie była jeszcze blondynką. Włosy zaczęła farbować dopiero na początku kariery filmowej. Namówił ją do tego Johny Hyde. Aktorka naturalnie zawsze była szatynką.
  Marilyn miała świetne podejście do dzieci, chociaż nie świadczą o tym wielokrotne aborcje. Lubiła niańczyć dzieci znajomych i bawić się z nimi.
Często mówiła, że jako piętnastolatka urodziła syna, którego jej ówczesna opiekunka oddała do adopcji. Niektórzy twierdzą, że to fantazje... Marilyn chciała
opowieściami o synu zagłuszyć wyrzuty sumienia z powodu usuniętych ciąż.
  Monroe uwielbiała szokować nagością. Często rozbierała się w publicznych miejscach
lub spacerowała po Nowym Jorku w samym futrze narzuconym na gołe ciało. W swojej codziennej garderobie nie uznawała majtek za to kochała sexowne biustonosze.

Dużą miłością dażyła również obcisłe sukienki z ogromnym dekoltem. Przed imprezą krawcowa Marilyn zwężała sukienki tak,że nie dało się ich ściągnąć bez rozprucia.

  Aktorka bardzo lubiła się spóźniać. Jej najbardziej spektakularnym wejściem, był wjazd Marilyn do Madison Square Garden w 1955 roku, gdzie przybyła w bardzo kusym stroju na różowym słoniu.
 Ten widok był długo nie zapomniany. Tak jak cała Marilyn Monroe-Ikona kobiecego piękna, symbol sexu, niesamowita i zagadkowa postać.../ Majka <3